Cześć nazywam się Darek Kraśnicki i W tym wideo poruszę problem w sumie do dyskusji,
kto płaci za badania odwoławcze do pozwolenia na broń,
kiedy stroną odwołującą jest Policja?
Sytuacja najczęściej dotyczy orzeczeń pozytywnych, a tutaj
nagle Policja ma jakieś zastrzeżenia i odwołuje się
od orzeczeń do któregoś z Instytutów Medycyny Pracy.
- Czyli czy płaci pacjent czy Policja?
Według mnie jest obciążany Pacjent i jasno wynika to z Ustawy
o Broni i Amunicji, ale ostatnio ktoś napisał mi coś takiego
Skierowanie odwoławcze które posiadam zostało wysłane w czerwcu 2011 roku i
nie wiem czy nowa ustawa już działała w tym czasie.
W każdym razie komenda wojewódzka poleca obciążyć za zlecone badania swoje konto.
Żeby było weselej, osoba która otrzymała to skierowanie,
chce otrzymać zwrot kosztów dojazdu na badania.
- Czy Osoba podająca się badaniu ponosi jego koszty jeśli sama takie badania chce wykonać?
Ale w tym przypadku to Komendant Wojewódzki kieruje osobę na badania i za te badania płaci Komenda.
Jestem w posiadaniu takiego skierowania odwoławczego.
- Tak więc temat do dyskusji,bo jeżeli Policja miałaby płacić za badania
to była by rewolucja w systemie badań na broń. Zachęcam osoby,
które przeszły takie badania odwoławcze, do relacji kto
w końcu poznał siłę swoich pieniędzy?
- Jeżeli interesują Cię takie tematy, to również zapraszam na mojego bloga
lekarz pracy.pl lub kanał YouTube lekarz medycyny pracy.
Gdzie nie wiadomo o co chodzi to....
By By mówił wasz Darek Kraśnicki z Wrocławia
badania odwoławcze
przeszłem niedawno badania odwoławcze tj.08.10.2014 przed badaniami wykonałem telefon do IMP z zapytaniem czy trzeba wziasc ze sobą pieniądze dostałem odpowiedz ze nie ale na miejscu "miła niespodzianka" mam zapłacić.Zapłaciłem dostałem fakture no i z fakturą do KWP a tam zdziwko- jak bedzie wynik pozytywny to zwracaja kaske jak negatywny "to czółkiem i narazie" Pozdrawiam